Dzisiejsza recenzja dotyczy After Drinków dla psów,
produkowanych przez firmę FlyingDog. Jest to produkt prawdopodobnie bardzo
dobrze znany przez ludzi aktywnie startujących w zawodach, którzy podczas
sezonu chcą wspomóc organizm swojego pupila i zadbać o jego kondycję fizyczną.
Pod nazwą „After Drink” nie kryje się nic innego jak białka
i węglowodany. Mają one formę proszku, do którego dodajemy wodę i otrzymujemy
psiego shake’a, czyli istną bombę energetyczną. Produkt w zamyśle ma pomagać w
regeneracji oraz zapobiegać mikrourazom mięśni, poprzez uzupełnianie zapasów
glikogenu w mięśniach.
DAWKOWANIE : 10-15 min. po aktywności ruchowej lub zawodach:
10g proszku (na 10 kg wagi psa) , rozmiksować w 150 – 200 ml chłodnej wody. Po
zwiększonym wysiłku są wskazane 2 dawki dziennie.
Moim testerem tym razem była Flo, która aktywnie trenuje ze
mną różne sporty. Obawiałam się, że nie zechce wypić tyle wody na raz, ponieważ
na ogół nie jest zbyt łapczywa jeżeli chodzi o płyny. Okazało się jednak, że
niepotrzebnie się martwiłam i cała miska płynnego roztworu została pochłonięta
w trybie natychmiastowym. After drinki mają smak czekoladowy, co dodatkowo
zachęca wybredne psy. Po otwarciu saszetki szczególnie mocno przebija się
zapach sproszkowanego mleka.
Trzeba jednak pamiętać, że after drinki spożywać mogą tylko
psy o zdrowych nerkach!
Skład podany na stronie producenta: Mleko suszone,
maktodekstryna, sacharoza, białko jajka, kakao, emulgator: sojowy, lecytyna,
oleje roślinne, aromat naturalny i identyczny z naturalnym, witaminy (patrz –
tabela). Pierwiastki śladowe i minerały są naturalną częścią zawartych w
składzie białek i węglowodanów.
Myślę, że ocena działania produktu jest dość subiektywna,
ponieważ nie robiłam żadnych badań krwi. Wiem jednak, że osoby startujące w różnych
dyscyplinach, podają swoim psom elektrolity po zawodach, aby wspomóc ich organizm
w szybkiej regeneracji. Ja również zauważyłam, że Flo szybciej dochodziła do
siebie po wysiłku, gdy podawałam jej after drinki. Myślę jednak, że nie należy
przesadzać z dawkami i nie częstować psa każdorazowo po zwykłym treningu. Nie
zapominajmy, że nadmiar pierwiastków również szkodzi i czasami może wywołać
efekt odwrotny do zamierzonego.
Produkt oceniam dobrze, ponieważ pomaga w uzupełnianiu
deficytów organizmu. Dzięki niemu można uniknąć poważnych kontuzji u naszego
psiego sportowca.
25 saszetek produktu
kosztuje około 98 zł.